poniedziałek, 14 kwietnia 2014

'... Oddychała kilka centymetrów od niego, pozostawiając mu decyzje, co ma zrobić z jej oddechem...'

Dwa dni później.

Seeboden,Austria

Czerwonowłosa polka wraz ze swoją rodaczką Maddy szykowała się na jedną z imprez organizowaną w klubie Live , aby zrelaksować ciało i umysł od zbędnych wydarzeń.
Około godziny 22:00 obie udały się do klubu na obrzeżach miasteczka.
- Thomas nie jest zły , że ze mną poszłaś? - zapytała blondynka gdy weszły do środka.
- Zły? Nie... Nie był zadowolony , ale jakoś oswoił się z tą myślą , poza tym jak dobrze wiesz ma jutro ważne spotkanie ze sponsorami , więc musi być wypoczęty.. - wyjaśniła po raz kolejny przyjaciółce.
 - Czyli możemy wyluzować po całości? - zaśmiała się Magdalena zamawiając drinki w lokalowym barze.
Andżelika rozglądała się po sali w poszukiwaniu wolnego stolika , gdy jej wzrok zatrzymał się na uśmiechniętym mężczyźnie machającym dłonią w jej kierunku.
Dziewczyna roześmiała się widząc Niemieckiego skoczka narciarskiego.
- Wellinger! - krzyknęła , gdy chłopak znalazł się tuż obok niej. - Co Ty tu robisz?
- Klub , imprezka , czego chcieć więcej ... - zaśmiał się przytulając zielonooką. 
- Dziewcząt do towarzystwa? - zainsynuowała zauważając , iż stolik przy którym siedział blondyn zajmowali osobnicy płci męskiej.
- Gdzie Austriacy ? - zapytał rozglądając się.
- Nie ma , jesteśmy same... 
- Widzisz , problem się rozwiązał! Mam towarzystwo! - krzyknął ciągnąc Ann i Maddy w stronę loży.
 ...
- Ann! - wysoki brunet uśmiechnął się zauważając polkę , która szła w jego stronę.
- Wanki! - Andżelika przytuliła się do Niemca muskając jego policzek.
- Lepiej być nie mogło ... - Andreas wskazał czerwonowłosej miejsce obok siebie.
Polka usiadła upijając swojego drinka.
- Gratuluje. - odezwał się po chwili.
- Niby czego? - zapytała zaskoczona.
- Zaręczyn ... Morgenstern osiągnął swój cel .. - oznajmił jakby smutnym tonem.
Dziewczyna widząc jego wyraz twarzy pociągnęła go za rękę w stronę parkietu.
Andreas nie protestował poddając się całkowicie woli Andżeliki.
...
- Czego się napijesz? - zapytał Welli patrząc na blondynkę.
- To samo poproszę ... - Magdalena uśmiechnęła się zalotnie do niebieskookiego. - Andi jak to jest , że żadna Cię jeszcze nie usidliła co ? - zaśmiała się przysuwając znacząco do skoczka.
- Chyba jestem zbyt wybredny ... - odpowiedział , próbując zachować powagę.
- To jak powinna wyglądać ta Twoja wymarzona partnerka? 
- Blondynka , niezbyt wysoka, szczupła ... - wymieniał konsumując swój trunek.
- Cała ja ... - polka prychnęła lustrując Niemca.

Andreas Wellinger
Jakby się tak dobrze przypatrzeć , blondynka miała rację...
Opisywałem właśnie ją.
Od kiedy zobaczyłem Maddy w towarzystwie Hayboecka spodobała mi się.
Poczułem coś w rodzaju pożądania , fizycznej chęci bycia blisko niej.
Nie darzyłem jej żadnym uczuciem , pociągała mnie w sposób w jaki kobieta działa na mężczyznę.
Jakie to z mojej strony płytkie ....
Doskonale zdaję sobie z tego sprawę , ale to nie zmienia faktu , że dziś nie przepuszczę danej mi szansy.

- Dobrze się czujesz Ann? - brunet pomógł czerwonowłosej usiąść.
- Tak , to tylko zmęczenie , chyba odwykłam od tej całej atmosfery klubowej... - dziewczyna wypiła alkohol , który zalegał w jej szklance.
- Zbladłaś... - Wanki nie uwierzył w tłumaczenia zielonookiej , był zaniepokojony.
- Nie przesadzaj... chodźmy do baru... 
...
- Jesteś pewna , że tego chcesz? - zapytał siedząc obok Niej na tylnym siedzeniu swojego samochodu.
Pragnął jej. Wiedziała o tym. 
 Głaskała teraz jego jasne włosy, a on gładził ją po plecach.
  Pożądała w Nim wszystko.... Jego błękitne oczy, jego wspaniałe namiętne usta które rozgrzewały ją całą. Jego umięśnioną sylwetkę,delikatne ręce które teraz dotykała....
Choć teraz przywierali do siebie ściśle, czuła, że nie istnieje już nic, że czas zatrzymał się na te kilka wspólnie spędzonych chwil.
O czym myśli? -zastanawiała się.
Czy może w myślach ogląda scenariusz tej nocy.
 Czy w myślach dotyka jej gołego, rozpalonego ciała?
  Magdalena chciała aby myślał o niej, o tej nocy, i o tym co za chwilę mogłoby się stać. 
Jej ciałem zawładnęło podniecenie, tego, że on też jej pożądał.
  Jej ciało przeszedł dreszcz , gdy delikatne wargi Andreasa wpiły się w jej dekolt delikatnie masując jej nagie ciało.
Rozpuściła swoje długi blond włosy , rozpinając kolejne guziki od jasnej bluzki w którą była ubrana...
Usiadła mu na kolanach i pocałowała usta, które właśnie miały zamiar coś powiedzieć.
Oderwała się od niego wzdychając lekko.
Spojrzał na nią swymi błyszczącymi tęczówkami,...
 Bez słów przywarł do niej ponownie, dotykając jej talii oraz szczupłych nóg.
- Dobrze wiesz, że Cię pragnę -wyszeptał do jej ucha oddychając szybciej.
-Nic już nie mów... - odpowiedziała uwodzicielsko.
W dalszym pocałunku położył ją na 'kanapie' przylegając do jej kruchego ciała.
 Rozpiął pozostałe guziki jej bluzki cały czas błądząc po pełnych wargach blondynki. 
Jej piersi chowały się w czarnym, opinającym biustonoszu z koronki.
 Na jego twarzy zagościł uśmiech, nawet nie zauważył jak dziewczyna zdjęła z niego T-shirt by bezwolnie błądzić po jego nagim , wyrzeźbionym torsie.
Pieścił jej szyję zaborczymi pocałunkami , po czym zaczął uwalniać ciało dziewczyny od ubrań.
Ona też nie próżnowała, zdjęła jego luźne jeansy, zostawiając chłopaka w odzianiu wyłącznie  brązowych bokserek....
...

Andżelika
Coś ewidentnie było nie tak...
Nie czułam się najlepiej już od kilku dni , ale sądziłam że to przez nerwy , które towarzyszyły mi od czasu egzaminów...
Ale z dnia na dzień było gorzej...
Wypiłam dość sporo alkoholu myśląc , że się rozluźnię , ale mdłości , zawroty głowy pogłębiały się jeszcze bardziej z kolejnym wypitym drinkiem.
Próbowałam nad tym jakoś zapanować , by niepotrzebnie nie martwić innych , ale z minuty na minutę było to niemal niemożliwe.
- Andżelika nie pij już więcej! - Andreas zabrał z moich rąk szklankę z trunkiem.
- Nic mi nie jest Andi , ile razy mam Ci to powtarzać... 
Chyba faktycznie wystarczy , już nawet nie mogę sensownie wypowiedzieć zdania.
Za dużo tych procentów jak na dziś wieczór...
Przytuliłam się do skoczka , chcąc zagłuszyć kolejne wymioty prowokujące moje ciało.
Brunet uśmiechnął się , gładząc moje włosy.
Muzyka , która z każdą chwilą nikła w mojej głowie , myśli , których było coraz mniej..
Nawet nie wiem kiedy odpłynęłam...

***

Następnego popołudnia.

Thomas
Wróciłem do mieszkania z nadzieją , że zastanę tam Andżelikę , z którą nie widziałem się od wczoraj.
Zdenerwowałem się, gdy jej tam nie było.
Gdy jej telefon nie odpowiadał na próby połączeń z mojej strony.
Skontaktowałem się z Magdaleną myśląc , że udzieli mi informacji , ale urządzenie blondynki było poza zasięgiem sieci...
 Usiadłem zrezygnowany na kanapie zastanawiając się nad miejscem pobytu ukochanej.
Słysząc dźwięk nadchodzącego połączenia zerwałem się natychmiast naciskając zieloną słuchawkę...
- Słucham.
- Pan Thomas Morgenstern? - usłyszałem kobiecy głos.
- Tak , w czymś mogę pomóc? - zapytałem zaskoczony.
- Nazywam się Anette Kraus , jestem ordynatorem szpitala w Seeboden , dzwonię w sprawie pacjentki, którą została wczoraj przywieziona do Naszej placówki... Nazywa się Andżelika... - oznajmiła.
- Ann?! - wrzasnąłem siadając na krześle. Byłem przerażony. - Co się stało?
- To nie jest rozmowa na telefon , czy mógłby Pan przyjechać? 
Zgodziłem się niemal od razu.
Biorąc kluczyki od samochodu wybiegłem z domu próbując zapanować nad gromadzącymi się emocjami.
...

- Nie mam dla Pana dobrych wiadomości - zaczęła wysoka brunetka , gdy Austriak usiadł przy jej biurku.
- Ilość alkoholu jaką spożyła pacjentka nie pozwala Nam na wykonanie jakichkolwiek badań... Jedno jest pewne , w stanie w którym jest zachowała się nadzwyczaj nieodpowiedzialnie ... - kontynuowała.
- Jakim stanie? - wzrok Thomas'a utkwił na bladoróżowej twarzy Pani doktor.
- Pana narzeczona jest w ósmym tygodniu ciąży... - odpowiedziała przeglądając białe kartki papieru.
- Słucham ?! - blondyn wstał rozglądając się zaciekle po pomieszczeniu.
- Rozumiem , że mogli Państwo o tym nie wiedzieć , ale prawda jest taka , że Andżelika jest na najlepszej drodze do utraty tej ciąży.
Stres , nerwy, alkohol, zła dieta... - wymieniała patrząc na zszokowanego skoczka.
- Na razie nic więcej nie mogę Panu powiedzieć, nie mając badań nie mam dokładnego obrazu staniu w jakim jest.
Skoczek opuścił gabinet , kierując się na w stronę sali gdzie przebywała czerwonowłosa.
Zamyślony , nie zwracał uwagi na ludzi kłębiących się wokoło , szedł jakby po omacku próbując zapanować nad nerwami...
Nieodpowiedzialność polki wywołała w nim skrajne emocje , które nie były wskazane w tym momencie.
Idąc wpadł na mężczyznę , który wychodził z jednej z sal...
- Przepraszam .. - szepnął. - Wank! - dodał , gdy zorientował się , kto stoi naprzeciw niego.
- Cześć Thomas. - Andreas uśmiechnął się lekko.
- Co Ty tu robisz , bo chyba mi nie powiesz , że byłeś ... - Morgi wziął głęboki oddech.
- Andżelika wszystko Ci wyjaśni... - wtrącił Niemiec , oddalając się.


Fulpmes,Austria

- Jest piękny kochanie! - blondynka spoglądała na pierścionek , który zdobił jej dłoń. - Najpiękniejszy! Dziękuje... - przyległa do skoczka składając na jego wargach namiętny pocałunek.

Gregor
Tyle razy Nam nie wychodziło , że już sam zacząłem wątpić.
Zwątpiłem , że ja i Ann możemy stworzyć coś trwałego.
Że związek , który moglibyśmy wznowić nie przetrwałby po raz kolejny ataków i pokus ze strony innych ludzi...
Musiałem dać szansę Sandrze i jej miłości...
To na dzień dzisiejszy musi Nam wystarczyć.
 ...

Szpital, Austria 

Czerwonowłosa polka leżała bezwładnie na jednym ze szpitalnych łóżek wpatrując się tępo w krajobraz zza okien.
Starała się przyswoić informacje , które nie tak dawno usłyszała...
Próbowała dopuścić do siebie myśl o tym , że mogłaby zostać matką.
- Wiesz już , prawda? - szepnęła , widząc postać blondyna wchodzącego do pomieszczenia.
- Wytłumacz mi jak można być tak nieodpowiedzialnym! No jak ?! - uniósł ton swojego głosu.
- Thomas, ale ja nic nie wiedziałam.. - Andżelika próbowała się wytłumaczyć , na próżno.
- Do cholery Ann! Czy wiedziałaś czy też nie , jak mogłaś upić się do nieprzytomności!
Ile Ty masz lat ?!  - przerwał jej krzycząc.
Polka spuściła wzrok , próbując ukryć spływające łzy.
- Przecież to nie jest moja wina ... - mówiła jakby do siebie.
- Nie tylko Twoja , masz rację. Jest jeszcze Wank!
Andżelika na dźwięk imienia skoczka uniosła wzrok...
- Co on tam robił?! Z tego co mi obiecałaś , miałyście tam być same , tak? - blondyn oparł się o jedną ze ścian.
- Przecież nie mogłam tego przewidzieć Thomas, to wolny kraj , każdy ma prawo przebywać gdzie chce...
-  Ze wszystkich dostępnych klubów oboje wybraliście ten sam ? Masz mnie za idiotę!
- Miałeś mi zaufać! - krzyknęła tym razem zielonooka.
- Ufam i widzisz jak na tym wychodzę?!
- Co u Lilly ? - dziewczyna próbowała odbiec od sylwetki Niemca.
- Nie zmieniaj tematu! Jeszcze nie skończyłem ! 
Ann zsunęła się z łóżka , próbując wstać.
- Andżelika! - Morgenstern podbiegł do Niej uniemożliwiając jej to.
- Przepraszam. - polka wtuliła się w ramiona skoczka.
Thomas umacniając uścisk milczał , próbując się uspokoić.
...

-----------------------------------------------------------
Wybaczcie;D
Ale ja tak bardzo 'uwielbiam' wściekłego Morgensterna! ♥
Na pytanie czy zbliżamy się do końca tej historii odpowiem krótko...
Może tak , może nieee!
Pewne jest jedno...
Dopóki będą czytelnicy , będą i historie:D

' Nie bój się przekroczyć granicy. Zaryzykuj - miej w końcu coś z życia. Zadziałaj spontanicznie, nie planuj, nie trzęś tyłkiem ze strachu - żyj, człowieku'.



7 komentarzy:

  1. No i teraz to ja mam zagwostkę... Bo wszystko fanie... Wanki spoko... Maddy zachowała się jak stuknięta idiotka nie mówiąc już o napalonym małolacie czyt. Welli... Thomas i Jego wieczna zazdrość - już się przyzwyczaiłam... Beznadziejna decyzja Gregora i Sandra o obitym mózgu... Wszystko to git. Ale... Przypomnij mi... Z kim Ona tak właściwie jest w ciąży??!!
    Poczułam się teraz jak w modzie na sukces... I szczerze musze przyznać, że jak kocham to opowiadanie i jestem mu wierna tak teraz zgłupiałam i pewnie przez długi czas będę analizować terminarz seksualny Ann :P
    Choć może lepiej poczekam na następny rozdział, który mam nadzieję będzie już niedługo :*
    Buziole:*

    OdpowiedzUsuń
  2. No wiesz! Z Thomas'em oczywiście!
    Za kogo Ty ją masz;p

    Kochana :*
    Uwielbiam ♥!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz... Jej zawirowania miłosne to takie Love Story, że właściwie to nie wiadomo :P
      Z Thomasem mówisz... Ok. Będzie ładny bobas :D
      Chociaż ja tam bym wolała żeby to Gregora było.
      Ale to tylko takie moje szepty. :P
      hehe

      Usuń
  3. Mega dobry rozdział. Mega, mega, mega :D
    Ciekawe jak zareaguje Gregor, kiedy dowie się, że Andżelika jest w ciąży. I czy w ogóle się o tym dowie ;)
    Pozdrawiam i liczę, że już jutro pojawi się nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak przeczytałam o tej ciąży to moją pierwszą myślą było to o tej nocy, której ona do końca nie pamięta.. Ale to chyba było dalej niż 8 tygodni, więc szybko tę myśl od siebie odgoniłam. Gregor nie wyciągnął wniosków z rozmowy z ojcem, kretyn jeden! Uświadomiłam sobie, że przecież Wanki jeszcze się nie ujawnił ze swoimi uczuciami, więc ja cofam swój poprzedni komentarz, że ta historia zbliża się do końca ; D Zachowania Maddy nie skomentuje.. A Welli? No dupek!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ann w ciąży?! I to z Thomasem?! Czemu to nie może być dziecko Gregora? A Schlieri, no idiota po prostu. Jak on mógł się oświadczyć Sandrze? Słowa ojca powinny dać mu dużo do myślenia. Ciekawe co będzie jak się dowie o ciąży Andżeliki. Znając Thomasa wygada się Andreasowi a ten pewnie coś chlapnie przez przypadek w rozmowie i po ptakach. Oby wtedy Gregor się obudził i wyznał Ann co tak naprawdę do niej czuję. A Maddy i Wellinger? Mieć takiego chłopaka jak Michi i go zdradzić? Jak tak można? Nic więcej nie napiszę, nadal jestem zaskoczona całym tym rozdziałem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na tę chwilę jestem najbardziej zła na Maddie. ;d No co to jest się pytam?! Jak można Michaela zdradzić? ;o Przecież to taki cudowny chłopak. ;* Jejciu, boję się, że mój ukochany blondasek się załamie, kiedy się dowie. Takie rzeczy raczej zawsze wychodzą na wierzch.
    Co do Ann- będzie matką. ^^ No teraz to może być szokiem dla niej, ale później oswoi się z tą myślą i będzie szczęśliwa. ;) A przynajmniej mam taką nadzieję. : 3 Ech... Jeśli chodzi o Gregora, nie napiszę nic więcej... Załamałam się jego decyzją. ;p
    Buziaki. ;*

    OdpowiedzUsuń