poniedziałek, 10 marca 2014

'...Pamiętaj, że wszystko można zacząć od nowa. Jutro jest zawsze świeże i wolne od błędów...'

Andżelika
...
Wiedziałam , że moje tłumaczenie na nic się zda w tej sytuacji...
Bo przecież jak wyjaśnić mężczyźnie , że nie ma się ochoty na żadne zbliżenie , gdy kilka sekund wcześniej pożądanie rozgrywało swoją
 walkę.
Zbiegłam czym prędzej na parter , próbując zapanować nad emocjami, które z łatwością zniszczyły relacje między mną , a Gregor'em.
W jednej chwili poczułam szarpnięcie , spuściłam wzrok zawstydzona swoim zachowaniem.
- Kochanie .. - szatyn objął mnie delikatnie.
Nadal stałam obrócona do Niego plecami , nie chciałam spoglądać w te czekoladowe tęczówki , które każdorazowo wywoływały we mnie nieokreślone uczucia.

-  To , że nie chcesz , żebyśmy byli tak blisko siebie , nie oznacza że pozwolę Ci wyjść... Ann , spójrz na mnie .. - chłopak odwrócił ją w swoim kierunku. - Nic się nie stało , spędzimy ten wieczór w inny sposób, najważniejsze jest to , że jesteśmy razem , rozumiesz? - uśmiechnął się przytulając Andżelikę do siebie.
Polka kiwnęła głową w geście zrozumienia , po czym wtuliła się w jego ramiona.

Gregor 
Nie znałem przyczyn zachowania Ann , nie wgłębiałem się w istotę zaistniałej sytuacji.
Pragnąłem być tak wyraźnie blisko niej , ale nie kosztem jej samopoczucia.
Ważne , że byliśmy razem , mogliśmy spędzać ze sobą czas , rozmawiać , wygłupiać się ...
Ważne , że mogliśmy wzajemnie sprawiać sobie przyjemność swoją obecnością.
Kolejna część wieczoru minęła praktycznie rzecz ujmując w zupełnej ciszy.
Andżelika leżała obok mnie , wtulając się w me ramiona ....
Wiedziałem , że tego potrzebuje.
Jej obecność była dla mnie spełnieniem .

- Gotowa? - zapytała blondynka wchodząca do łazienki. - Ann przecież to urodziny Kraft'a? Musiałaś się tak wystroić? - Maddy spojrzała na koleżankę poprawiającą swoją miętową sukienkę.
Andżelika zaśmiała się widząc wyraz twarzy przyjaciółki - To tylko sukienka , może powiesz coś o swoim look'u - wskazała na ciemną koronkową tunikę , w którą przyodziana była Madzia.


- Myślisz , że spodoba się Michael'owi? - zapytała przeglądając się w lustrze.
- Oczywiście , że tak wariatko! - wrzasnęła Ann kierując się do wyjścia.


Thomas

W ostatniej chwili zdecydowałem się na udział w ' imprezie niespodziance ' dla Kraft'a.
Dithart i te jego szalone pomysły.... 
Mogło być zabawnie.
A ja ? ...
Nie miałem najmniejszej ochoty spędzać kolejnego wieczoru z Kristiną.
Zamiast zbliżać się do Niej coraz bardziej oddalałem Naszą więź.
Nie można mówić w tym wypadku o żadnych uczuciach.
Wysiadając z samochodu rozejrzałem się dookoła w poszukiwaniu znajomych mi osób.
Podszedł do mnie Andreas z znajomą brunetką.
We troje weszliśmy do środka.

Stefan Kraft
Po rozstaniu z Maris'ą ostatnią rzeczą na jaką miałem ochotę był wypad na piwo z Tomem.
Ale mój przyjaciel jest zbyt uparty , żebym pozwolił sobie nad odmowę.
Może alkohol był odskocznią od tej codzienności.
Mojej samotnej rzeczywistości.
Z myślą o Naszym wspólnym przyjacielskim spotkaniu udałem się pod wskazany adres , gdzie czekał na mnie Dithart.

Podekscytowane polki ostrożnie weszły do znanego im dobrze klubu.
Rozejrzały się , zatrzymując swój wzrok na sylwetce zawodników z Austria Team'u.
- Pięknie wyglądasz kochanie - szatyn podszedł do czerwonowłosej dziewczyny , która przywitała się z Nim muśnięciem policzka.
Następnie w towarzystwie swojego chłopaka przywitała się z resztą uczestników siedzących przy Loży znajdującej się w zakątku klubu.
- Hej Morgi! - Ann uśmiechnęła się do blondyna - Świetnie wyglądasz! 
Thomas wyraźnie zaskoczony zachowaniem Andżeliki posłał jej przeszywające spojrzenie po czym uśmiechnął się lekko. 
...
- Cisza głąby! Idzie! - krzyknął wbiegając Dithart.
Światła na sali zostały przygaszone. Muzyka ucichła ...
Skoczek wchodząc nie ukrywał zaskoczenia - Tom co tu się dzieje?! - próbował wyszukać wzrokiem przyjaciela.
- NIESPODZIANKA! - wrzasnęli chórem zebrani goście , gdy na salę powrócił klubowy klimat.
- Oszuście! - solenizant zwrócił się do kolegi z uśmiechem. - Myślałem , że zapomnieliście! - dokończył patrząc na resztę.
- Najlepszego słoneczko! - jako pierwsza życzenia składała Andżelika - Dużo szczęścia , które przyda Ci się podczas konkursów i miłości , bo w zupełności na Nią zasługujesz! - zakończyła ściskając młodzieńca.
Ann oddaliła się do baru z zamiarem zamówienia drinka.
- Mohito - powiedziała z uśmiechem.
- Proszę doliczyć do rachunku - dopowiedział dobrze znany jej głos. Głos Thomas'a.
- Mogę liczyć , że podarujesz mi dziś choć jeden taniec? - zapytał spoglądając na uśmiechniętą polkę.
- Powiedzmy , że to przemyślę panie Morgenstern - Ann zachichotała upijając drinka. - A Ty ? Nic nie pijesz?
- Dla mnie to samo - skierował się w stronę barmana , który po chwili podał mu gotowy napój.
- Twoje zdrowie , Ann ! - skoczek wzniósł szkło ku górze.
- Za Twoje szczęście! - zbliżyła swoją szklankę.
- Jest dziś obok mnie - szepnął delikatnie dotykając owego szkła.

- Będziecie mieli czas na rozmowy , trzeba świętować ! - krzyknął zbliżając się do Nich Hayboeck.
Oboje wstali z miejsc kierując się do stolika.
- Czas na toast! - wrzasnął roześmiany organizator imprezy. - Gotowi ?! - mężczyzna skierował swój wzrok w kierunku młodego DJ , który odtworzył jeden z ulubionych kawałków Stefan'a zremiksowany z tekstem ' Happy Birthday to You ' , przy którym wszyscy goście unieśli swoje trunki ku górze.
- Do dna Kraft! - krzyknęła Andżelika widząc , że dany alkohol niezbyt przypadł do gustu skoczka.
Stefan posłusznie wykonał prośbę koleżanki. - Zatańczymy ? - zapytał.
- Ty w ogóle potrafisz?! - polka podeszła do Niego wyraźnie zdziwiona.
- Przekonasz się mała! - pociągnął ją na parkiet.
 Tuż za bawiącą się dwójką na środek sali wkroczyli Madzia z Michaelem , który nie mógł oderwać swojego wzroku od rozkosznej blondynki.
- Moja piękna ! - powtarzał bez przerwy oczarowany skoczek.
...
- Trzeba było mi powiedzieć , że potrafisz się bawić ,a ja oceniłam Cię przez pryzmat tej całej reszty - oznajmiła Ann siadając na swoim miejscu widocznie zmęczona po ponad godzinnych akrobacjach muzycznych.
- Kochanie chyba nie mówisz o Nas? - zaczął szatyn obejmując dziewczynę.
- A o kim innym ? Wyciągnąć Was na parkiet to .... graniczy z cudem.- zaakcentowała dwa ostatnie słowa.
- Chodźmy! - oburzył się Schlieri łapiąc polkę za rękę.
- Gregor nie teraz, muszę się czegoś napić. - Andżelika ponownie usiadła.
- Pokażemy Ci! - wtrącił się Dithart ciągnąc za sobą Fettner'a i Schlierenzauer'a.
- On jest niesamowity! - Andżelika zaczęła się śmiać wraz z pozostałymi.
- I on śmie nazywać Nas głąbami ?! - krzyknął Kofler wskazując na roztańczonego Dithart'a.
Kolejne pozy skoczka przechodziły najśmielsze oczekiwania zgromadzonych gości.
- Widzę tu rozwijającą się poczwarkę , która po kilku lekcjach rozprzestrzeni swoje skrzydła - wtrącił Kraft rozbawiając wszystkich do łez.
- Szanowna Poczwaro ! - krzyknął Thomas kłaniając się nadchodzącemu koledze.
Dithart zamarł ze zdziwienia , widząc zadowolenie otaczających Go osób. 
- Morgi co żeś sobie wymyślił?! - rzucił obrażony.
- Zapytaj Stefana - odpowiedział nadal się śmiejąc.
Skoczek domyślił się , że od kolegów niczego sensownego się nie dowie , więc nie zamierzał dalej pytać.
- Zróbcie miejsce dla Naszego motyla  - wtrąciła Andżelika , powodując , iż po raz kolejny przy stoliku zapanowała radosna atmosfera.
...

' Każda sekunda to czas na zmianę...'
Gregor Schlierenzauer (GS) ;D
Kolejne emocje , pozytywne emocje!
Holmenkollen Oslo!

To za Nami ....
A przed ?! Kolejny odcinek!
...
Opanowało moje serce i myśli! ♥
 

 
 

Dziękuje za Wasze opinie !

 

6 komentarzy:

  1. Jest impreza jest fun! :D Oby takich więcej. Ale! Jak zawsze mam jakieś ale :P Dziwi mnie, że Ann i Thomas tak łatwo ze sobą rozmawiają... Liczyłam też na jakąś bójkę pomiędzy Morgim i Schlierim ale czuję, że szykujesz coś dużego :D buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że Gregor zrozumiał. Ale Ann i tak nie powinna ich wszystkich ranić.
    Jejku! Maddy z Michim są zawsze tacy słodcy! Godne pozazdroszczenia.
    Tańczący Diethart? Kraft, Fettner, Schlieri, Kofler? Ja chcę to zobaczyć! No, a Ann w końcu nie zatańczyła z Morgim.
    Motylek? Świetny tekst! Biedny Thomas tak się z niego śmieją. Ale to przecież jest prosiaczek, a nie motylek.
    Zdjęcie jest cudowne! Takie urocze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejciu, jejciu! Maddy I Michi. <3 Kocham tę parę. :D
    Cieszę się, że Gregor zrozumiał... Jednakże nic nie zmienia faktu, że Ann nie powinna ich wszystkich ranić...
    Czekam na następny, podjarana tym zdjęciem na końcu. *o* Cudowne. :D
    Pozdrawiam. ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślałam, że lepszego humoru już nie mogę dzisiaj mieć, a tu proszę ; D
    Genialny rozdział, piszę ten komentarz i dalej się śmieję ;)
    Widzę, że Diethart nam ewoluował ze świnki w poczwarkę ;p Wyobrażam sobie, co on mógłby wyczyniać na parkiecie i wręcz płaczę ze śmiechu ;)
    Dobra dawka humoru, bardzo dobra ;D
    Pozdrawiam!

    Ps. Nadal obstaję przy tym, że Ann uciekła Gregorowi z łóżka ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana Ty moja. Ty wiesz, że ja cię uwielbiam <3
    Ale w tych rozdziałach jest stanowczo za mało Michiego i Madzi. A kreacja Madzi jest zjawiskowa :D I ja się wcale nie dziwię Michaelowi, że on tylko z siebie potrafi wydusić "Moja piękna !" Dla mnie to jest całkowicie zrozumiałe. I kurcze. Ja bym się nie zdziwiła, jakby ten wariat zdarł z niej tą sukienkę na środku parkietu, bo on zdecydowanie wolałby ją bez niej.
    Ja chyba jednak naprawdę z cukrem przesadziłam..
    Yh no ale jedźmy dalej. Podoba mi się to, że Gregor nie naciska na Ann. Że nie pozwolił jej uciec z mieszkania. Przecież związek nie tylko na seksie się opiera. I nawet ci muszę wyznać, że coraz bardziej go lubię.
    I ta impreza niespodzianka. No Kraft to ma jednak szalonych przyjaciół. Nawet bardzo szalonych..
    Diethart i jego tańce. Ile ja bym dała, by to zobaczyć.
    I nie ładnie się tak z niego naśmiewać. W końcu to nasz uroczy prosiaczek, a nie poczwarka. Jak oni tak mogą?
    No ja nie rozumiem..
    I wiesz ty co jeszcze? Jak ty swoje niecne plany odnośnie Madzi zrealizujesz, to nie będę już taka miła. Ty już wiesz o co mi chodzi. ;P
    Także ten. Bądź grzeczna ;p
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  6. nadrobiłam zaległości, które miałam od Dnia Kobiet :)

    zajebisty rozdział, jak i poprzednie. czekam na następny.

    pozdrawiam gorąco, ściskam mocno i życzę ocenu weny moja droga, buziaki :*

    ps: jeśli masz ochotę pogadać o skokach i nie tylko to zapraszam na GG:22512083

    OdpowiedzUsuń